Rozdział 107
James był zdesperowany. „Już zgodziłem się rozdysponować 100 milionów między akcjonariuszy. Nie… Nie przesadzaj!”
Akcjonariusz prychnął: „A co jeśli posunę się za daleko? Czy to cię denerwuje?”
„ Ty… Ty…” James się zająknął i nie wiedział, co powiedzieć.