Rozdział 448
Joseph prychnął: „Hmph; skoro doszło do tego, to nadal próbujesz mi grozić? Jak rodzina Fieldsów może uchodzić za szanowaną? Naprawdę myślałaś, że skoro zostałaś dyrektorem generalnym małej firmy, a twój mąż ma jakąś władzę, możesz działać tak bezprawnie, jak ci się podoba? Powiem ci: to dla mnie nic!”
Joseph prychnął: „Hmph; skoro doszło do tego, to nadal próbujesz mi grozić? Jak rodzina Fieldsów może uchodzić za szanowaną? Naprawdę myślałaś, że skoro zostałaś dyrektorem generalnym małej firmy, a twój mąż ma jakąś władzę, możesz działać tak bezprawnie, jak ci się podoba? Powiem ci: to dla mnie nic!”
W odpowiedzi Veronica wściekła się: „ Panie Harrison, naprawdę planujesz robić z tego wielkie zamieszanie?! W porządku! Jeśli uparcie chcesz iść swoją drogą, to Fieldsowie chętnie ci pomogą! To będzie walka na śmierć i życie!”