Rozdział 1852 Czy chcesz, żebym użył jeszcze jednego?
Brandon delikatnie zdjął rękę Janet z jej śladu ugryzienia i pocałował ślady zębów na grzbiecie jej dłoni. Uśmiechając się, wciągnął w jej chwiejny wydech, smakując jej oddech.
Nadal był ubrany. Janet podniosła jego koszulę i wsunęła rękę pod nią, by dotknąć jego jędrnych mięśni brzucha, sprawiając, że cicho jęknął.
Położył dłoń na jej szyi i podniósł głowę, by spotkać jej oczy, wypełnione uśmiechem i odrobiną wilgoci. Coś głęboko w nim zmiękło, pozostawiając go bez słów.