Rozdział 562 Szaleniec na ulicy
Wspomnienia smutnej przeszłości sprawiły, że dłonie porywacza zaczęły drżeć.
Spojrzenie Melissy wyostrzyło się, gdy wykorzystała okazję, jaką dało mu rozproszenie uwagi. Jak sokół nurkujący po zdobycz, rzuciła się do przodu, wyrywając nóż z jego uścisku.
Nagłe zwolnienie w jego dłoni wywołało instynktowną reakcję u porywacza. Jego ciało rzuciło się w stronę Melissy, jakby było przywiązane do skradzionej broni.