Rozdział 591 Zabrany przez kogoś
Gniew Tracy natychmiast się rozgorzał. „Leilany jest moją córką. Jest chora i potrzebuje stabilizacji. To, że ją lubisz, nie oznacza, że wszystko, co robisz, jest w jej najlepszym interesie. Wy dwoje nie pasujecie do siebie. Ona teraz na ciebie nie zasługuje, więc nie przychodź do niej w przyszłości”. Z tymi słowami Tracy wpadła na oddział i zamknęła za sobą drzwi.
Melissa podeszła do Lukasa, kładąc mu pocieszającą dłoń na ramieniu. „Musimy zrozumieć, skąd ona pochodzi. Musiałeś to przewidzieć. Jak mogła się zgodzić, żebyś zabrał jej córkę?”
Lukas zacisnął pięści, jego determinacja była niezachwiana.