Rozdział 631 Zostań uratowany
„O co chodzi? Wstań, proszę. To my jesteśmy winni, nie ty. Gdybyś nie przyszedł nam z pomocą, nie wpakowałbyś się w tę sytuację” – powiedział zdenerwowany starzec.
Delikatnie ściskając jego dłoń, Maggie błagała: „Proszę, panie, przyjmij jego przeprosiny. Tym razem to on naprawdę jest winien. Ta katastrofa nie jest twoją winą i musimy trzymać się razem w tych czasach”.
„Ale...” – zaczął wtrącać się starzec.