Rozdział 645 Hickeys
Widząc dwuznaczne spojrzenie w oczach Everetta, Melissa zrozumiała dokładnie, co on sugeruje.
„Co jest złego w tym, że jesteśmy tu sami?” zapytała, udając głupią.
Everett szybko chwycił ją za nadgarstek i przyciągnął do siebie.