Rozdział 664 Człowiek o ograniczonych horyzontach
„Pani Sherman, szanowany inwestor, odwiedziła dziś naszą szkołę i zasugerowała, że mógłby wnieść wkład i podarować trochę zaawansowanego sprzętu. Rozwój naszej szkoły zależy od niego. Czy mógłbyś mu towarzyszyć?”
Pomarszczona twarz dyrektora znalazła się blisko twarzy Melissy i szepnął jej do ucha.
Nawet w podeszłym wieku Melissa uważała, że jest on całkiem słodki, gdy tak błagał.