Rozdział 827 Jak się czuje pan Olson?
Bobbi próbowała ich pocieszyć. „Dajcie spokój, państwo Mayfield. Nie pozwólcie, żeby was to zdenerwowało. Są po prostu zmartwieni swoim bratem, co doprowadziło do ich przesadnej reakcji”.
Vivienne oczywiście rozumiała sytuację. Jednak była przyzwyczajona do szacunku i uprzejmości ze względu na swoje bogate pochodzenie. Bycie krytykowaną przez tak młodą kobietę było gorzką pigułką do przełknięcia.
„Rozumiem jej ból. Widząc leżącą tam Melissę, poczułem również silną nienawiść do napastników i chciałem się zemścić. Ale Melissa i dzieci nie są tutaj winne. Ich jad był zbyt ostry. To alarmujące widzieć taką nieuprzejmość u tak młodej dziewczyny”.