Rozdział 927 Wszyscy mężczyźni w końcu się pobiorą
Melissa uśmiechnęła się smutno. „Jak mogłabym nim nie gardzić? Rozbił wszystkie moje złudzenia na temat miłości. Przez długi czas nie mogłam uciec od cienia, który na mnie rzucił, ale los znów nas połączył. Właśnie wtedy, gdy zdecydowałam się żyć z nim pełnym życiem, on…”
Jej głos ucichł, a Melissa spuściła wzrok i na chwilę przerwała, zanim kontynuowała: „Czyż nie mieliśmy wszyscy swojego udziału w próbach i udrękach?”
Samochód zatrzymał się przy wejściu do willi.