Rozdział 982 Zazdrosny Everett
Everett jedną ręką mocno chwycił oparcie siedzenia i pochylił się, przytrzymując Melissę swoim ciężarem.
Emanowała od niego przerażająca, przytłaczająca aura.
„Powiedziałam tylko, że rozumiem Aloysa” – wyjąkała Melissa. „Ale nie powiedziałam, że go lubię. Nie wierzysz mi?”