Rozdział 572 Tylko czekaj
„Czekaj. Czy mówisz, że Alex jest boskim lekarzem? To niemożliwe! Ten drań musiał cię oszukać”. Oczy Stuarta rozszerzyły się z niedowierzania. „On nie jest lekarzem; jest po prostu nic nie wartym zięciem Jenningsów, który nie chciał niczego bardziej, niż zyskać moją przychylność. Nawet klękali przede mną, żebym pożyczył im trochę pieniędzy. Ten kawałek gówna, Alex, nie ma na mnie nic! Nie martw się, Tyraelu. Upewnię się, że Alex zapłaci za to, że zrobiłeś z ciebie głupca. Kiedy wyzdrowieję z obrażeń, osobiście rzucę tego drania psom na pożarcie za ciebie”, obiecał Stuart.
"Zamknij się natychmiast!"
Wściekły Tyrael podniósł najbliższą szklaną butelkę obok siebie i rzucił nią w Stuarta. „Jak śmiesz tak oczerniać doktora Jeffersona?! I nawet nie myśl o porównywaniu się z nim. Nigdy nie będziesz w stanie mu dorównać, nawet za milion lat. Dzisiaj odpuszczam ci tylko ze względu na szacunek, jaki mam dla twojego ojca. Ale nigdy więcej się tu nie pokazuj. Słyszysz mnie? A teraz wyjdź!”