Rozdział 186
Lewis POV
Minął tydzień, cały tydzień, a Dylan wciąż nie szła do stołówki. Udało mi się od czasu do czasu przynieść jej jedzenie, ale potrzebowała więcej, niż mogłem jej dać, była za chuda, wyglądała niemal jak chora, potrzebowała też interakcji z ludźmi tutaj, to było kluczowe, jeśli miała być tą, która zjednoczy świat przeciwko królowi.
Dziewczyna, która przyjechała tydzień temu, po prostu nie była Dylan, którą poznałem. Nie żebym ją za cokolwiek winił, po prostu potrzebowała przypomnienia o swojej naturze. Wszyscy tutaj to dostrzegli w pewnym stopniu i nawet gdy jej umysł był zajęty innymi rzeczami, pokazała, że jest prawdziwym liderem. Miała w sobie ten naturalny autorytet, który z kolei sprawiał, że wszyscy się jej kłaniali.