Rozdział 234
Otaczało mnie uczucie ciepła i bezpieczeństwa. Mrugnęłam, otworzyłam oczy i znalazłam się wciśnięta w twardą, męską klatkę piersiową. Pod uchem usłyszałam miarowe bicie silnego serca. Podniosłam głowę i spojrzałam na Nicholasa.
Niósł mnie przez sypialnię w stronę łóżka. Nie mogłam sobie przypomnieć, jak się tu znalazłam. Płakałam. Czy zasnęłam? Moje oczy bolały, a klatka piersiowa była ciężka. Może moje ci*ko po prostu się poddało.
„ Nick”