Rozdział 237
Elva jęknęła. „Jak to zrobiłaś?”
Julian się roześmiał. „Sztuczka zręcznościowa, moja droga. Chcesz się nauczyć?” W mgnieniu oka moneta wróciła do jego ręki. Wyciągnął ją do Elvy, która chciwie ją przyjęła.
„ Tak!” powiedziała podekscytowana.