Rozdział 372
Kiedy Jane rzuciła się w moją stronę, wykonałam swój ruch, sięgając do swojego gorsetu.
Jane złapała mnie za lewe ramię, ale ja prawą ręką założyłem jej mankiet.
Spodziewałem się, że się skrzywi, albo zachłyśnie, albo w ogóle zareaguje. Zamiast tego po prostu wydawała się rozbawiona. Zatrzymała się, ale też się do mnie uśmiechnęła. To był diabelnie wyglądający uśmiech, koci.