Rozdział 432
Po randce z Julianem byłam zdezorientowana, niepewna, czy jasno przedstawiłam cokolwiek z tego, co zamierzałam powiedzieć, czy nie. Pojawienie się Nicholasa z pewnością pokrzyżowało moje plany. Nie byłam pewna, jak pokazać Julianowi, że zasługuje na miłość, która przychodzi łatwo, kiedy moje własne serce było tak uwikłane w ból.
W końcu poszliśmy swoimi drogami, ale jeszcze nie skończyłam. Udowodniłam Julianowi, że zasługuje na coś lepszego, bez względu na to, ile to zajmie czasu.
Gdy docieram do drzwi, Nicholas jest tam, oparty o ścianę obok mojego strażnika. Gdy mnie widzi, odkopuje się od niej i podchodzi bliżej.