Rozdział 501
Nicholas trzymał mnie za rękę przez całą noc, aż w końcu burza się skończyła i słońce znów zaczęło przedzierać się przez gałęzie drzew i liście.
Teraz czułam się lepiej, choć nadal byłam brudna i obrzydliwa, zwłaszcza gdy Nicholas pomógł mi założyć kostium kąpielowy. Chociaż zostawił go przy ogniu, żeby wysechł, nadal był wilgotny i obrzydliwy. Ale ponieważ to były jedyne ubrania, jakie miałam w tej chwili, musiałam sobie poradzić.
Nicholas dał mi swoją kurtkę przeciwdeszczową, żebym się osłonił, ale nawet wtedy czułem się brudny i odsłonięty.