Rozdział 555
Trzymając Elvę za rękę, poszliśmy za Bridget na bok rezydencji. Za nami podążała ekipa filmowa, której kamery były skierowane na Bridget, Elvę i mnie. Starałem się trzymać głowę wysoko i mocno trzymać rękę Elvy.
Ciągłe obserwowanie mnie przez kamery było niepokojące. Czułam się, jakbym była stale pod mikroskopem, więc musiałam się wysilać, aby być najlepszą osobą, jaką mogłam być. Ponieważ błędy nie były tolerowane, czułam, że nie mogę być sobą.
Gdy podeszliśmy do boku rezydencji, zobaczyłem ogromną rzeźbę z piasku tuż na plaży. Bridget podbiegła do niej, po czym wyciągnęła ręce i obróciła się.