Rozdział 571
To nie są kłamstwa.
Julian nic już nie powiedział. Chociaż ja też nie. Po prostu gapiłam się na niego, gdy patrzył na swoją krwawą mary.
Chciałam poprosić go, żeby wszedł w szczegóły. Gdyby mógł mi konkretnie powiedzieć, które z rzeczy, które powiedziała Bridget, nie były kłamstwami, nie byłabym w takiej spirali myśli. Nie starałabym się tak bardzo wyginać do tyłu, żeby przekonać samą siebie, że Julian tak naprawdę nie był we mnie jakoś zakochany.