Rozdział 593
Następny poranek był ostatnim dniem naszego pobytu na wyspie, więc upewniłem się, że ustawiłem sobie osobisty budzik, który miał mnie obudzić tuż przed świtem. Kiedy w końcu zadzwonił, ponarzekałem chwilę, zanim przypomniałem sobie o swoim planie i zmusiłem się do wstania z łóżka.
Odwróciłem się w stronę Elvy i delikatnie nią potrząsnąłem, by ją obudzić.
„Mamo?” – zapytała, otwierając jedno oko.