Rozdział 631
W drodze powrotnej do pałacu panował spokój. Udało nam się uciec, zanim zobaczyliśmy niedźwiedzia. Nicholas wydawał się pewny, że żadna z osób, na które wpadliśmy, nie była niedźwiedziokształtnym.
„Wiedziałbym” – powiedział Nicholas. „Ich zapach by ich zdradził”.
Alfy miały wrażliwe nosy, więc musiałam założyć, że to prawda. Jakkolwiek by było, udało nam się wrócić do pałacu bez incydentów. Tiffany zrobiła zdjęcie bliźniaków i pobiegła z powrotem do pokoju dziennego, którego używaliśmy do naszych spotkań.