Rozdział 1040 Wezwanie Melvina
Z ponurym wyrazem twarzy Marco ruszył naprzód z aurą autorytetu, instynktownie ciągnąc Loraine za sobą w geście ochronnym. Jego spojrzenie było czujne i lodowate, gdy zwarł wzrok z Damonem, a jego głos ociekał zimnem, gdy zapytał: „Co tu robisz?”
Loraine, zdziwiona nagłą wrogością Marca, wtrąciła się, a jej głos był przepełniony konsternacją: „Co się stało? Ten pan dopiero co pomagał Dillonowi, więc zaprosiłam go na wspólny posiłek”.
Marco nadal patrzył na Damona wzrokiem, nie łagodząc swojej intensywności. Ujawnił prawdziwą tożsamość Damona, a jego głos był pełen oskarżenia. „Jest członkiem rodziny Wilsonów. Czy urzędnicy rządowi nie przybyli wcześniej, aby pozbawić Universe Group honorowego tytułu? On za tym wszystkim stał”.