Rozdział 1137 Chcę, żebyś trzymał się z dala od mojego życia
Loraine wyszła z oddziału, ostrożnie zamykając za sobą drzwi i sprawiając wrażenie spokojnej.
Wszyscy na zewnątrz natychmiast zwrócili na nią uwagę.
Marco, stojący najbliżej, szybko zauważył jej zaczerwienione oczy. Delikatnie wziął ją za rękę i potrząsnął nią, cicho zapewniając ją o swoim wsparciu.