Rozdział 1164 Śledztwo
Loraine i Marco opuścili więzienie, a za nimi rozbrzmiewały krzyki Jadena, który został upomniany i odprowadzony z powrotem do celi.
Na zewnątrz słońce świeciło niezwykle jasno w porównaniu z mrokiem więzienia.
Skąpana w ciepłych promieniach słońca Loraine odchyliła głowę do tyłu, a w kąciku jej oka zabłysła pojedyncza łza.