Rozdział 1168 Porwana dziewczyna
Loraine była oszołomiona, kontrakt wyślizgnął się jej z palców. Spojrzała na Ritę, jej głos drżał z podniecenia. „Widziałaś kogoś, kto wygląda jak ja? Gdzie?”
Zdając sobie sprawę, że Rita może mieć na myśli jej matkę, Loraine była wyraźnie wstrząśnięta.
Marco szybko ją uspokoił, trzymając ją za rękę, aby uspokoić nerwy. Następnie zwrócił się do Rity, pytając szczerze: „Czy mogłabyś przypomnieć sobie szczegóły z tamtego czasu? To dla nas bardzo ważne”.