Rozdział 1250 Sprawiedliwość wymierzona
Słowa Marca uświadomiły wszystkim, że to on powiadomił policję.
Jeden ze starszych członków rodziny Cruz, widocznie zdenerwowany, z twarzą drżącą ze złości, powiedział: „Marco, przekroczyłeś pewną granicę! To problem rodziny Cruz. Zaprosiłeś nas tutaj, abyśmy go rozwiązali, a my obiecaliśmy sprawiedliwość. Po co w to wciągasz policję? Chcesz, żeby nasza rodzina była wyśmiewana?”
Marco spojrzał na niego zimnym wzrokiem. „Melvin, mój ojciec, został otruty i teraz jest w szpitalu. Jako jego syn, czy nie mam prawa domagać się dla niego sprawiedliwości?”