Rozdział 381 Kochanka
Niepokój Mariny rozwiał się dopiero po powrocie do domu.
Wspomnienia incydentu w barze wciąż ją prześladowały. Szok, uraza i strach wirowały w jej piersi, huragan uderzał o krawędzie jej klatki piersiowej.
Gdy otworzyła drzwi wejściowe, zobaczyła Laurę, elegancko ubraną i popijającą kawę na kanapie.