Rozdział 208 Wspiąłem się na mur i uciekłem
Susan, która była obok niej, pochyliła się do przodu, by na nią spojrzeć, widząc, że jest tak wściekła. Umowy o rozwiązaniu umowy, które trzymała w rękach, pochodzące z różnych firm, były datowane dwa lata temu.
W zasadzie, wszystko to powinno być załatwione dawno temu, ale przeciągnęło się do tej pory, a nikt się tym nie zajął? Co więcej, jak to wszystko trafiło do Jean w tym samym czasie?
Kto jeszcze, oprócz Edgara pracującego za kulisami, mógłby coś takiego zrobić?