Rozdział 214 Złośliwość
„ Panie Royden, czy nadal będzie pan jeździł do biura?” – zapytał kierowca cichym głosem, wyraźnie czując spadek temperatury w samochodzie.
„ Nie” – powiedział Edgar i otworzył drzwi samochodu. Kiedy koncert się skończył, Jean życzyła sobie, żeby trwał wiecznie.
Jej sympatia do zespołu wynikała z tego, że ich podziwiała. Po przejściu przez tak wiele, było to inne uczucie, gdy ponownie słuchała tych piosenek.