Rozdział 115 Epilog część 3
Punkt widzenia Bailey'a
~ Dziewięć miesięcy później ~
Stałam przed lustrem, moje delikatne palce muskały mój wielki guz. Teraz ledwo widziałam moje palce u stóp. Chichoczę, gdy poczułam mocnego kopniaka.
Punkt widzenia Bailey'a
~ Dziewięć miesięcy później ~
Stałam przed lustrem, moje delikatne palce muskały mój wielki guz. Teraz ledwo widziałam moje palce u stóp. Chichoczę, gdy poczułam mocnego kopniaka.