Rozdział 128 Bracia
„Co? Ja? No cóż..”
Kiedy Henry usłyszał swoje imię, mógł tylko niezręcznie się zaśmiać.
„Nie pracuję. Przyjmuję zlecenia na przebudowę samochodów w wolnym czasie. Mój brat normalnie daje mi pieniądze, gdy mi ich zabraknie”.
„Co? Ja? No cóż..”
Kiedy Henry usłyszał swoje imię, mógł tylko niezręcznie się zaśmiać.
„Nie pracuję. Przyjmuję zlecenia na przebudowę samochodów w wolnym czasie. Mój brat normalnie daje mi pieniądze, gdy mi ich zabraknie”.