Rozdział 138 Tchórze
„Henry, skąd się tu wziąłeś?”
Helen była w szoku. Najwyraźniej nie spodziewała się, że Henry będzie w sklepie spożywczym. To spowodowało, że jej dominująca aura natychmiast zniknęła.
Stając twarzą w twarz z Larą, Helen potrafiła zachowywać się, jakby była wysoko postawiona, ale stając twarzą w twarz z Calebem i Henrym, zawsze zachowywała ostrożność.