Rozdział 170 To już koniec
Kiedy pan Leech zobaczył Caleba, szybko do niego podszedł. „Panie Jacobsie, jest pan tutaj”.
Caleb skinął głową i wszedł do sali konferencyjnej. Pan Leech stał tam, gdzie był i patrzył na oddalającą się postać Liama. Na jego twarzy pojawił się gniew. „Ten nowy asystent jest naprawdę powolny! Pan Jacobs już przybył! Zdecydowanie znajdę okazję, żeby go później zwolnić!”
Kiedy Liam wrócił, drzwi do sali konferencyjnej były już zamknięte. Pan Leech stał na zewnątrz i rozpaczliwie czekał.