Rozdział 198 Pełen zmartwień
„Cóż, proszę bardzo, panie.” Adam się zaśmiał.
Caleb podniósł telefon, który leżał z boku. Spojrzał na ekran i zaczął wybierać prezent dla Lary.
Nie wiedział jednak, co podobało się Larze.
„Cóż, proszę bardzo, panie.” Adam się zaśmiał.
Caleb podniósł telefon, który leżał z boku. Spojrzał na ekran i zaczął wybierać prezent dla Lary.
Nie wiedział jednak, co podobało się Larze.