Rozdział 548 Przy drzwiach
Słowa Samanthy sprawiły, że Luker poczuł się trochę dziwnie, ale nie potrafił powiedzieć dlaczego.
Przecież logicznie rzecz biorąc, w słowach Samanthy nie było nic złego.
Samantha spojrzała na Lukera i kontynuowała: „W końcu stan zdrowia twojego ojca się pogarsza, a ja nie mam pracy, więc głównym źródłem dochodu w tym domu jest twój ojciec. Jeśli pewnego dnia zachoruje, będziemy potrzebować pomocy Lary, aby pokryć wydatki związane z domem. Jest moją biologiczną córką, więc nie może po prostu stać z boku i nic nie robić, jeśli napotkamy jakieś trudności, prawda?”