Rozdział 126 Jak to było, jeśli to była Norah
W rozległej willi Dereka.
„Madeline, ile razy mam ci to powtarzać? Nie rzucaj ubraniami jak konfetti. Jeśli nie masz ochoty ich składać, pozwól tym służącym się nimi zająć. Spójrz tylko na ten chaos!” Derek zakończył swoje obowiązki, otworzył drzwi sypialni i zobaczył łóżko tonące w morzu ubrań.
Madeline, ubrana w delikatną białą koszulę nocną, wylegiwała się na łóżku, bezczynnie podnosząc nogi i przeglądając telefon.