Rozdział 216 Czekaj na odpowiedź Seana
Samochód odjechał i zniknął w mgnieniu oka przy wejściu do szpitala.
Ekipa Jacka wyłoniła się z mrocznego zakątka ulicy.
„Gdzie są inni? „Czy oni nie mieli pilnować tego miejsca? Dlaczego tu nikogo nie ma?”
Samochód odjechał i zniknął w mgnieniu oka przy wejściu do szpitala.
Ekipa Jacka wyłoniła się z mrocznego zakątka ulicy.
„Gdzie są inni? „Czy oni nie mieli pilnować tego miejsca? Dlaczego tu nikogo nie ma?”