Rozdział 53
KANDER.
Zostawiliśmy Nadine na centralnym placu i wróciliśmy do pakowalni. Nie chciałem jej zostawiać, ale musiałem odegrać swoją rolę. Wiedziałem, że jest bezpieczniejsza z ludźmi Gabriela wokół niej, niż gdyby on tam był.
Nie zabiliby jej ani nie skrzywdziliby bez niego, bo mój zły brat chciał, żeby Nadine cierpiała.