Rozdział 54
KANDER.
Minął już ponad tydzień, a ja nie byłem w stanie już więcej spotkać się z Nadine.
Jeśli było jakieś pocieszenie, nikt jej nie dotykał ani nie torturował po pierwszym dniu. Nie miałem pojęcia, co Gabriel miał na myśli, ale miał Graysona tutaj przez większość czasu, a oni zamykali się w jego biurze.