Rozdział 71
KANDER.
„Może to znaczy, że Alfa odwiedzi ją dziś wieczorem sama”. Zachichotał, salutując mi, zanim odwrócił się, by pójść za Carterem.
Starałem się nie okazywać żadnych emocji, ale jego słowa wciąż dźwięczały mi w głowie.
KANDER.
„Może to znaczy, że Alfa odwiedzi ją dziś wieczorem sama”. Zachichotał, salutując mi, zanim odwrócił się, by pójść za Carterem.
Starałem się nie okazywać żadnych emocji, ale jego słowa wciąż dźwięczały mi w głowie.