Rozdział 1688
„Po co się tak męczyłeś? Mogłeś po prostu zamówić jedzenie na wynos na coś takiego. Nie musisz się wysilać”.
„ To wcale nie jest męczące. Najważniejsze jest to, że ci się podoba.”
Justin objął jej szczupłą talię silnymi ramionami i z wdzięcznością spojrzał na Drewa. „Poza tym, nie zrobiłem wiele. To była ciężka praca Drewa”.