Rozdział 1778
Gdy głos Belli ucichł, cały pokój doznał szoku.
Obecność i autorytet Belli sprawiły, że zadrżeli. W oszołomieniu, niemal pomyśleli, że przewodniczący Thompson wrócił!
Nogi Camerona trzęsły się pod stołem, ale i tak uderzył w niego pięścią, krzycząc na Bellę z twarzą czerwoną ze złości.