Rozdział 1879
„Centrum badań biotechnologicznych?” Justin zmarszczył brwi, wymieniając spojrzenie z Bellą.
Nie mogli zrozumieć, jak Bethany mogła nawiązać współpracę z taką organizacją.
„Asher, czemu jeszcze nie śpisz... Hmm?” Leniwy głos Arnolda dobiegł z telefonu, uwodzicielski do szpiku kości, powodując, że Bella dostała gęsiej skórki. Czarujące, urzekające lisie oczy Arnolda pojawiły się żywo w jej umyśle.