Rozdział 1909
Przeszywający chłód kostnicy był nieustannym przypomnieniem, że nie jest to świat stworzony dla żywych. Bella i Justin stali w mrocznym przejściu, pozwalając Ryanowi zobaczyć Yasmin po raz ostatni.
Twarz Yasmin, przykryta śnieżnobiałym prześcieradłem, była pozbawiona koloru, ale nadal emanowała hipnotyzującym pięknem.
Leżała spokojnie z zamkniętymi oczami i lekko wygiętymi ustami, jakby miała słodki sen, z którego nigdy się nie obudzi.