Rozdział 1926
Z powodu ciężkiego pobicia Ryana Zoe złamała dwa żebra. Dlatego jej traktowanie w ośrodku zatrzymań w ciągu ostatnich kilku dni było nieco lepsze niż Bethany. Przynajmniej mogła zostać w pokoju jednoosobowym i nie musiała czyścić toalet ani pić moczu.
Zoe codziennie kaszlała krwią, nie mając siły, żeby się skarżyć. Mogła tylko leżeć słabo na twardym, prostym łóżku, płacząc i czując, że zaraz umrze.
„Pomocy... Umieram... Wypiłam krew pacjenta z AIDS. Zaraz dostanę AIDS... Ktoś, proszę, uratuj mnie!”