Rozdział 2004
Chociaż Yvonne próbowała szybko pozbyć się Drewa, ten mężczyzna był uparty i natarczywy, bezczelnie kręcąc się w pobliżu.
Jednak jej nie przeszkadzał. Zamiast tego stał cicho w pewnej odległości. Przyglądał się, jak Yvonne gotuje z paniami z kawiarni, jej szczupła sylwetka bez wysiłku miesza w dużym czarnym garnku. Wybierała, myła i siekała warzywa z wprawną łatwością, bez cienia udawania, jakby robiła to przez całe życie.
Drew skrzyżował ramiona, coraz bardziej oczarowany widokiem. Yvonne, zajęta i spocona, miała kilka pasm włosów przyklejonych do policzków, wyglądając nieco potarganą. Dla niego wydawała się absolutnie oszałamiająca w tej chwili.