Rozdział 2418
W pokoju Justin leżał przywiązany do łóżka, mocno związany linami. W ustach miał ręcznik, a całe jego ciało gwałtownie się trzęsło, dręczone przez straszliwą udrękę odstawienia narkotyków. Czuł się, jakby tysiące mrówek bezlitośnie obgryzało jego ciało i kości.
Nie chciał już brać leków.
Niezliczoną ilość razy czuł przytłaczającą potrzebę poddania się, przyjęcia jednej dawki i zakończenia wszystkiego. Jego żelazna wola osiągnęła punkt krytyczny.