Rozdział 100 Byłem tak spragniony
(punkt widzenia Sofii)
Podniosłem delikatnie jego głowę, aby odpowiednio podłożyć poduszki, ale zobaczyłem, że dziwoląg jest całkowicie rozbudzony. Wstał i odebrał połączenie na tarasie.
Wyglądało to jak déjà vu sprzed pięciu dni... Po prostu siedziałem i czekałem na zakończenie rozmowy.