Rozdział 109 Naprawdę mi przykro, Cullen
(z punktu widzenia Jeo)
To było tak, jakbym cofnęła się w czasie, kiedy usłyszałam jego głos. I nie mogłam sobie wyobrazić, że słodka panna Sofia miałaby jakiś plan ucieczki.
Ale racja... Lizak staje się tylko patyczkiem, gdy skończy się jego słodycz; nie chciałbyś go już trzymać... Zupełnie jak miłość.